Archiwum kwiecień 2003


kwi 28 2003 troche sie wydarzylo
Komentarze: 7

Zrobiłam sobie krótką przerwę w pisaniu notek. Przez ten czas trochę się wydarzyło. Jedną z takich rzeczy jest moja pierwsza prawdziwa kłótnia z Piotrkiem. W sumie przeżyliśmy ją jakoś i jest już dobrze. Mogę powiedzieć, że to jest następny dowód na to, że bardzo się kochamy :) Od kąd odeszłam od komputera poczułam się lepiej. Nie siedzę tak dużo, staram się robić inne rzeczy. Częściej wychodzę na spacery, które są przyjemne. Spotykam się ze starymi przyjaciółmi i w ogóle jest GIT. Skupiłam też jakimś dziwnym cudem swoją uwagę na książkach. Poduczam się, bo koniec roku za pasem. Ale już niedługo długi weekend. Potem wolne, bo są maturki. :)) W ogóle zabawiam się w swatke :) Mojej kumpeli podoba się bardzo Sławek i chciałaby żeby coś jej z nim wyszło. Może wreszcie chłopak poznałby kogoś normalnego. Wyciągnęła by go może z tego bagna, tego głupiego, bezsensownego dołka. No to na dzisiaj tyle, jestem trochę zmęczona. Cały dzien kułam na sprawdzian z geografii. Idę wziąć ciepłą kąpiel i wpadam do łóżeczka. Dobranoc wszystkim :))

medialna_bestia : :
kwi 26 2003 fajnie było
Komentarze: 3

Fajnie było, ale koleś taki se...

medialna_bestia : :
kwi 26 2003 wyjaśniło sie :)))
Komentarze: 4

Z Piotrkiem wszystko się wyjaśniło. Wcale nie był na żadnym koncercie, tylko na 18-nastce swojego kumpla. Upił się maksymalnie i wrócił do domu o 1 w nocy!! No ale cóż, ja za to nie doszłam do tej szkoły. Wsiadłam w 33 i znalazłam się w Gliwicach :) Zrobiłam budzenie mojemu zkacowanemu miśkowi :D Dobrze mu tak hehe. W sumie miło było, oprócz pewnej długiej rozmowy. Nie będę pisać o czym, bo to i tak sensu nie ma. Doszliśmy jednak do wniosku, że taka błacha rzecz, nie zniszczy naszego związku, ponieważ się kochamy :) Jutro niedziela, bleee będę do południa zakówać, a popołudniu przyjedzie Piotrek. Teraz chyba zarzyję odświeżający prysznic. Snath mi smaka zrobił :D Na 18 umówiłam się z jednym gościem, którego mam na gg. Jest z mojego miasta, ale nie mieliśmy jeszcze okazji się widzieć. Pójdziemy sobie na rynek i może na jakieś piwo. Ale to nic konkretnego :) Ostatnio staram się jak mogę najmniej siedzieć przy tym pudle. Jednak hmm wychodzi średnio. Dobra idę pod ten prysznic. Pozdrooffffki!!

medialna_bestia : :
kwi 25 2003 bzdurki
Komentarze: 2

Nie najgorszy dziś miałam dzień. Wróciłam ze szkółki weszłam na gadulca i od razu umówiłam się z Tomkiem na pifffko. Miałam ochotę już na to piwo jak cholera. I chciałam wyrwać się z domu. Spotkaliśmy się, poszliśmy sobie na ryneczek do knajpki i wypiliśmy po piwku. Potem trochę pojeĄdziliśmy samochodem i pogadaliśmy sobie. Opowiadał mi o swoich planach na przyszłość. O ślubie, który może już niedługo nadejść i takich tam. Miło się słuchało, jak ktoś może sobie tak życie ułożyć. W szkole było pożegnanie czwartoklasistów i dużo lekcji przepadło. Szczerze to im trochę zazdroszczę, nie muszą już wracać do tych murów.  Jutro jeszcze i potem niedziela zakuwania bleeee. Tomek pojechał i spotkałam Monikę z klasy, siedziałyśmy do 19 na rynku na ławce. W sumie to lepsze niż siedzenie przed komputerem. Wieczorem zadzwoniłam do Piotrka, żeby dowiedzieć się co z dniem jutrzejszym. I się wszystkiego dowiedziałam. Zgadnijcie gdzie był, a raczej jeszcze jest - na jakimś koncercie. Zrobiło mi się bardzo bardzo miło jak to usłyszałam. Fajnie, że mnie poinformował i fajnie, że wolał koncer. No ale cóż, ciekawe co powie jak zaczne się spotykać z innymi facetami.  Jest mi smutno, ale nie wpadne w dołek nie ma szans! Poczekam do 11:15 nie odezwie się to może zapomnieć o jutrzejszym spotkaniu. Ja nie mam zamiaru z jego powodu wegetować. Jak dziś mi nie powie to zaplanuje sobie coś innego. Może spotkam się z Przemkiem :) Przemek zrobił sobie kolczyk w języku i teraz umiera :) Hehe nie ma picia piwa, nie ma jedzenia nabiału i nie ma :* z :p hehe. Ledwo mówi, no ale sam chciał. Sama bym sobie coś takiego zrobiła. Ale ja wole dredy, ja chcę dredy :D Dobra kończę, posiedze jeszcze na gadulcu i idę nyny. Pozdrofffeczki :D

medialna_bestia : :
kwi 24 2003 spadlam na psy
Komentarze: 5

No i jestem tu, znów przy komputerze. Mam go dość, co ja mam zrobić? Jak wyjść z tego nałogu. Niee chyba się nie da. Nie ma nic innego do roboty. Muszę przeczytać jakąś książkę, tylko co? Mój blog ostatnio spadł na psy.  Nie istotne... Ostatnio wszystko jest dla mnie nie istotne. Boshe co się ze mna dzieje?? Ja już nic nie wiem, dużo teraz się uczę. Muszę wszystko poprawić... Jutro nie zobaczę się z Piotrkiem. No cóż... przeżyję. Nuda i rutyna mnie otacza, to chyba dlatego. Muszę poczytać jakąś książkę, już to mówiłam!! Co mi poradzicie?? Muszę odejść od kompa, muszę zacząć żyć! Idę! Idę spróbować.... Nie wiem co się stanie, najwyżej "spadnę z wieżowca" , ale te upadki wszystkie bolą jednakowo.  Ja nie umarłam jeszcze w sobie... nie chcę umrzeć!!

medialna_bestia : :