Komentarze: 1
Byłam na piwie z przyjaciółką. Trochę żeśmy sobie porozmawiały. Stwierdziłyśmy fakt, że na tym zadupiu nie ma żadnych perspektyw. Tu nie ma jak rozwijać swoich zainteresowań, nie ma nic... Możesz siedzieć całymi dniami przed komputerem, albo szlajać się gdzieś po ulicach, ewentualnie pić. Na tym się kończy lista.... To jest żałosne. Niby Katy są blisko, no, ale takie ciągłe jeżdżenie nie ma sensu. I w ogóle tam jest obrzydliwie. A jak się chcesz już do czegoś załapać to Ci dupę wystawiają. Taka jest prawda. Wkurzyłam się, wkurzyłam się na własną bezsilność... Jutro znów do szkoły. Nie mogę, na samą myśl mam odruchy wymiotne i dostaję jakichś kowulsji. Teraz mam zakuwanie... Tęsknie za Piotrkiem. Mam nadzieję, że już dziś się odezwie. E tam jestem zmęczona, za dużo pifffka. Idę się położyć. Dobranoc wszystkim!!