życie jest cudowne

Tak wlaśnie teraz się czuję - CUDOWNIE. A ja znów dlugo nie pisalam, ale w sumie nie mam czasu. Praca. W środę bylam w Bielsku Bialej na Szyndzielni z fajnym facetem :D . Kupiliśmy sobie po piwku wjechaliśmy na Szyndzielnie i 50 metrów wyżej usadowiliśmy się na polance. Bylo bardzo milo i w ogole. W czwartek pracowalam, a dziś spędzilam znów dzień z Nim. Byliśmy w parku w Chorzowie i bylo naprawdę suuper. Chyba fajnie nam razem, tak no hehe jest supcio. Jedynie naciągnęlam sobie scięgna w stopie, bo się tak chamsko przewrócilam i teraz mnie boli :(( Ale powinno już być dobrze. Zrobilam sibie blond pasemka hehe wyglądam śmiesznie ale jest luzik :) Jutro wolne mam się z Wildonem spotkać :) W poniedzialek praca, środa praca, czwartek Ustroń! :D He już nie mogę się doczekać tego wyjazdu, chcę odpocząć od wszystkiego tak naprawdę. Potrzebuje ciszy i spokoju bo aktualnie nie mam czasu nawet dla siebie, ale w sumie lepiej tak niż żebym się nudzila w domu. Idę spać, bo jestem zmęczona dobranoc!! Papś :)