lis 24 2003

przemyslenia


Komentarze: 2

Czasami myślę o wielu ważnych rzeczach... A później te myśli tak szybko uciekają, że nie potrafię za nimi nadążyć. Czy to normalne? W głowie mam za dużo myśli, których nawet nie rozumiem. Co chwilę się zmieniam, kiedyś tego pragnęłam, a teraz nie nadążam. Nie wiem co się ze mną dzieje... Może to taki wiek?

Zastanawialam się także nad tym czy jestem szczęśliwa. I po tylu latach męki uświadomiłam sobie... że to tylko zależy od nas. Jak kierujemy swoim życiem, jak postępujemy wobec siebie i innych. Czasami tylko wymykają się pewne rzeczy spod kontroli, bo nie wszystko jest zależne od nas. Dlatego właśnie zasady strasznie ograniczają wszystko. Potem niektóre rzeczy się sypią (np. kończy się przyjaźń). Hmm czy ja bredzę? A może tak poprostu wzięło mnie na przemyślenia?

medialna_bestia : :
24 listopada 2003, 21:44
Dokładnie - zgadzam się z Psycho w 100% - nic dodać, nic ująć (jak ona to robi, że umie ująć w słowa to, co ja myślę? ;))
Pozdrawiam!
24 listopada 2003, 19:17
Nie widze w tym nic nienormalnego. Takie przemyślenia ma każdy człowiek, którego interesuje coś poza jego własnym tyłkiem ;) a szczęście zależy przedewszystkim od nas (co miało mniej wiecej oznaczać, że wcale nie bredzisz) a to, że te myśli tak szybko przemijają oznacza, (moim skromnym zdaniem) że Twojemu umysłowi nie są teraz do niczego potrzebne, wyciągnął z nich taką naukę, jakiej w tym momencie potrzebował (nie koniecznie musisz być tego świadoma) i odłożył je na półkę, żeby wrócić do nich później, lub nie wracać wcale.. Pozdrawiam cieplutko :)

Dodaj komentarz