sty 18 2004

ciężko było to napisać


Komentarze: 3

Ten weekend poświęciłam na spotkania ze starymi znajomymi. W sobotę spotkałam się z moim byłym i w sumie miło było. Byliśmy na piwku, pogadaliśmy. Dziś byłam u dawnego przyjaciela... oglądaliśmy niezły horror... Musiał mnie do domu odprowadzić, bo bałam się sama wracać... Poprostru trageeeeeedia!! Hmmm koniec z horrorami przez najbliższy czas :)

Nie dogaduję się ostatnio z moim facetem... następny związek w rozpadce. Mam już tego dość.. chyba podaruję sobie wszystkich facetów...(I tu oficjalne stwierdzenie tego roku) Zresztą jak ostatnio, to znaczy przed świętami uświadomiłam sobię, że chyba jestem less.. później miałam okazje poznać jedną dziewczynę... Piszę to szczerze.... to uczucie jest szczere i jeśli komuś się to nie podoba i nie odpowiada mu to, niech pozostawi to bez komentarza! Tak wszystko zaczęło się w moim związku sypać. Praktycznie w ogóle się nie dogadujemy... właściwie to w ogóle nie rozmawiamy! A każdy jego dotyk i pocałunek sprawia, że źle się czuję. I tym razem to moja wina... wiem, że najlepiej będzie jak to zakończę. Może wariuję, albo świruję?!? Od tamtego czasu, także chodzę do takich barów, których w Katowicach na szczęście nie brakuje.. Znam wielu homoseksualistów, są wspaniałymi ludźmi... Kulturalni, inteligentni... czyści, zadbani itd itp... Mają dużo ciekawych zainteresowań, ale także wiem, że mają ciężkie życie... Nie wiem co będzie dalej... ale wiem, że muszę coś ze sobą i swoim życiem zrobić... To wszystko to takie inne patrzenie na świat... Muszę dać radę! Boję się tego, co będzie jak dodam tą notkę, ale zrobię to - przecież to mój blog. Tu zamieszczam swoje prawdziwe odczucia, to mój pamiętnik. I mimo iż ostatnio rzadko tu bywam, to nigdy tego miejsca nie opuszczę... chyba, że blogi szlag trafi...

A teraz życzę wszystkim przyjemnej i dobrze odespanej nocy :)

medialna_bestia : :
19 stycznia 2004, 22:15
Cieszę się, że już jesteś :*
I wiesz, masz rację chyba... najlepiej już pójdę spać, trochę mnie ten dzień (egzamin i takie tam) wyczerpał... dobranoc :)
błękitna glina
19 stycznia 2004, 21:47
Witaj, już po przeprowadzce?
MOże to chwilowe? Takie zniechęcenie wszystkim tym dookoła, rutyną, poszukiwanie czegoś odmiennego? zresztą sama wiesz najlpeij
i Tobie miłej nocy życzę :)
18 stycznia 2004, 22:00
No a już myślałam, że się Ciebie nie doczekam :) i nie martw się.. Psycho mówi: będzie okay, choćby nie wiem co! (a Psycho wie, że ma rację ;) ). Trzymaj sie cieplutko :*

Dodaj komentarz