kwi 15 2003

ja to wszytko...


Komentarze: 2

Jestem wściekła. Wściekła mało powiedziane. Dziś miałam telefon. Dzwoniła dziewczyna mojego brata. I co się okazało?? Znów siedzi. Ja pierdole ledwo wyszedł w grudniu (siedział trzy lata) to znów się wpakował. Jutro muszę go odwiedzić, bo przecież się posra. Facet ma 35 lat, a nie udzielam się nawet!! Matka nic nie wie i narazie się nie dowie dopóki go nie odwiedzę!! Tylko sama nie chcę jechać, a nie wiem z kim. Piotrek nie może, może Sławek?? Nie wiem co odpisze. To jest obrzydliwe. Jak tylko mi się na oczy pojawi to mu wygarnę wszystko. Mam go dość!! W jastrzębiu mu się nie podobało, to teraz do Bytomia poszedł?? Jak się tu nie wnerwiać na takiego brata. Ja pierdole, ja pierdole!! Zabić go!!

Nie ważne... Mam dołek, z Piotrkiem będę się widzieć dopiero w czwartek. Jedziemy do Lanckorony koło Wadowic do jego Babci. Nie mogę się doczekać. Ehhh wszystko się dupczy. Jedynie trochę te święta mnie ratują. Mam dość ja poprostu wysiadam z tego wszystkiego. To nie na moją biedną główkę. Niech ktoś mi pomoże!!! :((((

medialna_bestia : :
16 kwietnia 2003, 15:39
Nie wiem, coś w tym jest, że trudności zaczynają sie piętrzyć akurat w takich trudnych momentach...
BłękitnaGlina
16 kwietnia 2003, 08:19
a jak można ci pomóc?

Dodaj komentarz